Według świadków na ulicach zgasły światła drogowe, oświetlenie budynków, doszło też do zakłóceń w komunikacji lotniczej i kolejowej. Z ruchu wyłączono stołeczne metro i utworzyły się gigantyczne korki. Podobna sytuacja panowała w innych miastach kraju, m.in. w Maracaibo i Valencii. Aby utrzymać porządek, władze na ulice wysłały żołnierzy. Zaapelowano o spokój. Nie wiadomo, co spowodowało awarię. Przedstawiciel państwowych zakładów energetycznych Hipolito Izquierdo powiedział, że najprawdopodobniej uszkodzeniu uległa lokalna linia przesyłowa wysokiego napięcia. Zdarzenie nie wpłynęło na wydobycie ropy naftowej.