Kulminacja acqua alta ma nastąpić około południa - informują służby miejskie, ostrzegając mieszkańców. Według tych prognoz może powtórzyć się sytuacja z piątku, gdy poziom wody sięgnął 154 cm, zalewając 70 proc. obszaru miasta. Rekord padł we wtorek, gdy było 187 cm. Patriarchat Wenecji ogłosił, że w związku z przewidywaną kolejną falą przypływu odwołana zostanie południowa niedzielna msza w bazylice świętego Marka. Jak zaznaczono, gdy będzie to konieczne z powodu panujących warunków, zawieszone zostaną także msze w innych kościołach. Burmistrz ostrzega inne części planety Burmistrz Luigi Brugnaro na sobotniej konferencji prasowej zaapelował do mieszkańców, by jak najszybciej dokumentowali i szacowali straty, jakie ponieśli w wyniku powodzi. Wyraził również opinię, że w Wenecji należy otworzyć siedzibę międzynarodowej agencji ds. wody i czynników środowiskowych, w której mogliby pracować naukowcy z całego świata. Jak ocenił, to, co dzieje się teraz w mieście, jest zapowiedzią tego, co wydarzy się także w innych częściach planety w rezultacie zmian klimatycznych. Miasto potrzebuje pomocy Włoska minister spraw wewnętrznych Luciana Lamorgese podczas wizyty nad Canal Grande stwierdziła, że miastu, które jest "dziedzictwem świata", powinny w tej sytuacji udzielić pomocy także inne kraje. Media informują o rosnącym niezadowoleniu i irytacji mieszkańców, w tym także zaangażowanych w sprzątanie wolontariuszy z powodu przyjazdu kolejnych polityków. "Dosyć wyborczych przechadzek" - taki napis widnieje na prześcieradle rozwieszonym na moście Rialto. Z Rzymu Sylwia Wysocka