Polska zdystansowała swojego zachodniego sąsiada pod względem cyfryzacji. W przeciwieństwie do Niemiec, w Polsce internet jest szybki, założenie firmy nie nastręcza żadnych problemów, a w sklepach płaci się bezgotówkowo. Zmiana miejsca zamieszkania z Niemiec na Polskę to "przeprowadzka z trzeciego świata do świata pierwszego" - pisze Philipp Fritz w materiale "Silicon Warszawa" opublikowanym w "Welt am Sonntag". "Pod względem technologicznego rozwoju, Polska już dawno temu zostawiła Niemcy daleko w tyle" - podkreśla autor zwracając uwagę na szybki wzrost gospodarczy Polski. Warszawa, którą odwiedzają Niemcy, nie jest "zapuszczoną stolicą kraju z byłego bloku wschodniego", lecz nowoczesną metropolią przypominającą swoją dynamiką Azję, pełną szklanych biurowców. "Tutaj nie ma bezrobocia, a metro kursuje co kilka sekund" - podkreśla Fritz. Czas na pożegnanie ze stereotypami Autor zaznacza, że nadszedł czas, by Niemcy zrewidowali swoje przesądy o "zacofanym Wschodzie". Zwraca uwagę, że Polacy zmieniają swoją opinię o Niemczech, które dawniej, ze względu na siłę ekonomiczną i wydajne struktury, były przedmiotem podziwu i zazdrości. "Wielu Polaków nie rozumie, co dzieje się z Niemcami" - stwierdza Fritz. Polacy wskazują na rozpadającą się infrastrukturę, wolny internet, ociężałą biurokrację i dziwią się, że Niemcy ciągle jeszcze nie wyzbyli się pychy i nadal uważają się za "mistrzów postępu", chociaż w rzeczywistości zostali w tyle - czytamy w "Die Welt".Zwrot we wzajemnym postrzeganiu miał miejsce w 2008 roku - pisze Fritz powołując się na Konrada Popławskiego, ekonomistę z Ośrodka Studiów Wschodnich. W roku kryzysu finansowego gospodarka polska wzrosła o 2,8 proc. "Niemcy dostrzegli, że ich przesądy dotyczące rzekomo zacofanej gospodarki w Polsce przestały być aktualne" - powiedział polski ekonomista. Polityka PiS może zahamować rozwój Czynnikiem hamującym wzrost może być zdaniem Fritza polityka narodowo-konserwatywnej partii rządzącej PiS. Kontrowersyjna reforma wymiaru sprawiedliwości może doprowadzić do powstania wśród inwestorów "niepewności prawnej". Negatywny wpływ na polską gospodarkę miałaby też ewentualna recesja w Niemczech. Zdaniem Popławskiego większa postępowość i lepsza organizacja Polski wynika z zasadniczej postawy Polaków. "Jesteśmy otwarci na nowe technologie, podczas gdy Niemcy są pełni wątpliwości" - mówi.Polska staje się coraz bardziej atrakcyjna jako kraj, w którym można mieszkać i pracować - pisze w konkluzji Fritz i przytacza na potwierdzenie swojej oceny dane brytyjskiego HSBC. W rankingu tego banku Polska awansowała o 10 miejsc, wskakując na miejsce 13. Redakcja Polska Deutsche Welle