Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Węgrzy zszokowani słowami premiera

Premier Węgier Ferenc Gyurcsany przyznał, że pochodzące z maja nagranie, w którym w nieparlamentarnych słowach mówił, że rząd kłamał, by wygrać wybory, jest prawdziwe.

/AFP

Krótkie fragmenty tego nagrania udostępniło jako pierwsze węgierskie radio publiczne w niedzielę.

Nagrania dokonano 26 maja na zamkniętym posiedzeniu socjalistycznych deputowanych, w miesiąc po tym, gdy Partia Socjalistyczna i Związek Wolnych Demokratów wygrały wybory. Na tej naradzie Gyurcsany powiedział, że rząd nie ma wyboru - musi przeprowadzić głębokie reformy za drugiej kadencji, po 18 miesiącach kłamstw, jakie charakteryzowały okres, gdy był premierem, i cztery lata rządów socjalistów.

- Kłamaliśmy rano, kłamaliśmy wieczorem - powiedział w 25-minutowym przemówieniu, w którym nie brakowało wulgaryzmów.

- Nie możecie mi podać ani jednej rzeczy, z której moglibyśmy być dumni (w ciągu czterech lat), poza tym, że mamy władzę - powiedział w nagraniu premier Węgier.

Błyskawiczny sondaż, jaki po wyemitowaniu fragmentów nagrania przeprowadziła stacja TV2, wykazał, że 72 proc. z 65 tysięcy widzów, którzy nadesłali SMS-y, uważa, że premier powinien podać się do dymisji.

- Nie ustąpię - powiedział telewizji ATV Gyurcsany.

Analitycy uważają, że wiarygodność premiera mocno ucierpiała.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także