Jednocześnie z Węgier przyszła informacja o porozumieniu skonfliktowanych dotychczas: rządu i banku centralnego. Premier Wiktor Orban i prezes banku centralnego Andras Simor ogłosili dziś po nadzwyczajnym posiedzeniu rządu, że będą podejmować wspólne wysiłki w celu wzmocnienia węgierskiej waluty i stabilizacji systemu finansowego. Premier Orban powiedział, że pomimo nacisków wywieranych na Budapeszt, nie zostanie zmieniona kontrowersyjna ustawa o banku centralnym. Opozycja i urzędnicy euoropejscy krytykowali rząd Orbana za, jak twierdzili, "próbę przejęcia Narodowego Banku Węgier". Dziś premier Węgier zapewnił, że rząd nie zamierza ograniczać niezależności banku centralnego i nie będzie decydował o jego polityce. Szef węgierskiego gabinetu dodał, że nie zamierza również korzystać z rezerw walutowych banku. Viktor Orban powiedział, że Węgry już wkrótce wznowią negocjacje z Komisją Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym w sprawie przyznania nowej linii kredytowej. Rozmowy ze strony rządu będzie prowadził Tamas Fellegi - minister bez teki upoważniony do prowadzenia rozmów z Komisją i Funduszem. Przed wznowieniem negocjacji Komisja i Fundusz stawiają jednak warunki. Podstawowym jest gwarancja niezależności banku centralnego. Niepewność wznowienia negocjacji z Komisją Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym w sprawie nowych pożyczek wywołała panikę na rynku walutowym, spadek kursu forinta i wycofywanie przez Węgrów swoich oszczędności z banków. Informacje o porozumieniu spowodowały, że forint po historycznych spadkach umocnił się względem euro. Za europejską walutę trzeba było rano zapłacić niecałe 316 forintów. Wczoraj euro kosztowało 324 forinty i było najdroższe w historii.