Węgry postawiły 3,5-metrowe ogrodzenie na granicy z Serbią, co w połączeniu z zaostrzonymi przepisami antyimigracyjnymi zredukowało napływ imigrantów w tym miejscu. Migranci podróżują teraz do Europy przez Grecję, Bałkany i Chorwację. W reakcji Węgry zaczęły stawiać ogrodzenie na granicy chorwackiej. Obecnie tysiące migrantów przybywających na tę granicę są przewożone pod granicę Austrii.Fala migrantów nie ustanie i dlatego zatrzymanie jej na chorwackiej granicy jest najważniejszym problemem - powiedział Orban. "To jest główna kwestia na najbliższe dni i tygodnie i dla (jej rozwiązania) szukam teraz poparcia" - podkreślił w Wiedniu, gdzie spotkał się z austriackim kanclerzem Wernerem Faymannem i wicekanclerzem Reinholdem Mitterlehnerem . Zapewnił, że jego kraj podejmie decyzję w sprawie uszczelnienia granicy z Chorwacji tylko po konsultacjach, aby zebrać poparcie dla tego przedsięwzięcia. "Moim zdaniem Austria zgadza się, nawet jeśli nie całkowicie, że jeśli Węgry chcą dalej respektować międzynarodowe porozumienia, muszą wprowadzić kontrole na granicy z Chorwacją" - powiedział. To jedyne wyjście, skoro Austria odrzuciła wcześniej pomysł wytyczenia wiodącego do tego kraju korytarza dla migrantów - dodał. Ochrona południowej granicy Węgier to jednocześnie ochrona zewnętrznej granicy Unii Europejskiej; jeśli ta ochrona zawiedzie, "będzie po Schengen" - podkreślił. Ostrzegł, że w takim przypadku do Austrii i Niemiec codziennie docierałoby ok. 10 tys. migrantów, co w najbliższych miesiącach przełożyłoby się nawet na 250 tys. przybyszów. Orban zarzucił Austrii, że "wyrzekła się przyjaźni z Węgrami w najtrudniejszym czasie". Zapewnił jednak, że Budapeszt jest gotów o tym zapomnieć i wybaczyć austriackiemu rządowi m.in. to, że "nazwał nas nazistami", co w ustach austriackiego polityka "zakrawa na absurd". Spotkanie z kanclerzem Faymannem i Mitterlehnerem przebiegło w "atmosferze dobrej woli" - ocenił. Jak dodał, "relacje (obu krajów) są obecnie lepsze niż jeszcze dziś rano" - dodał. Zapewnił też, że rząd węgierski nie zamierza budować ogrodzenia na granicy ze Słowenią, a prowadzone tam obecnie prace mają na celu jedynie "oczyszczenie pasa granicznego", aby można tam było rozmieszczać sprzęt mobilny. Słowenia należy do Schengen, więc na granicy z nią nie należy wznosić niczego, co nie dałoby się usunąć w jeden dzień - dodał.