15 października 2006 roku 45-letni nauczyciel geografii Lajos Szoegi, prowadząc samochód przez wieś Olaszliszka w północno-wschodnich Węgrzech, najechał na 11-letnią Romkę, powodując u niej lekkie obrażenia. Gdy wysiadł, by sprawdzić, w jakim dziewczynka jest stanie, został fizycznie zaatakowany przez jej rodziców i innych mieszkańców wsi. Pobity Szoegi zmarł na miejscu na oczach swych dwóch siedzących w samochodzie córek, które miały wtedy 5 i 14 lat. Wyrok sądu pierwszej instancji był łagodniejszy. Na dożywocie skazano wówczas tylko ojca potrąconej dziewczynki, a dwóch innych mężczyzn na karę 15 lat więzienia. Skazani złożyli apelację. Wszyscy będą mogli wyjść z więzienia najwcześniej po 30 latach. Za współudział w zabójstwie matkę dziewczynki skazano na karę 15 lat więzienia, a dwóch jej braci, którzy w momencie przestępstwa byli nieletni, na 10 i 17 lat w zakładzie poprawczym. Od czasu zabójstwa w Olaszliszka stanął pomnik zabitego kierowcy, a jego śmierć jest wykorzystywana przez skrajnie prawicowe ugrupowania jako przykład "cygańskiej przestępczości". Od lipca 2008 r. na Węgrzech doszło do kilkunastu ataków rasistowskich na Romów, w których 6 osób zginęło, a 5 odniosło obrażenia.