Na początku stycznia węgierskie media informowały, że większość swej pracy doktorskiej na temat igrzysk olimpijskich węgierski prezydent "zapożyczył" od bułgarskiego naukowca Nikołaja Georgiewa. Schmitt, dwukrotny zdobywca olimpijskiego złota w szermierce, zaprzeczył zarzutom, jego kancelaria informowała, że znał Georgiewa osobiście i że współpracowali, prowadząc badania naukowe. Zajmująca się tą sprawą specjalna komisja Uniwersytetu im. Semmelweisa w opublikowanym we wtorek raporcie orzekła, że procedura uzyskania doktoratu była - mimo uchybień - zgodna z zasadami, jakie obowiązywały wówczas na uczelni wychowania fizycznego. Wśród braków komisja wskazała na to, że "doktorat jest oparty w dużej mierze na dosłownym tłumaczeniu", co powinni byli wykryć ówcześni recenzenci. Według węgierskiego tygodnika "HVG" 180 z 250 stron swej pracy z 1992 roku Schmitt przetłumaczył dosłownie z francuskojęzycznego opracowania Bułgara.