Liberalny Związek Wolnych Demokratów (SZDSZ) zapowiedział w poniedziałek wyjście z koalicji rządzącej, którą tworzy z MSZP, oraz odwołanie wszystkich swoich ministrów do 30 kwietnia. Była to reakcja na zdymisjonowanie przez Gyurcsanya minister zdrowia Agnes Horvath z SZDSZ i zapowiedź odstąpienia od forsowanej przez SZDSZ reformy służby zdrowia. Premier "zadeklarował, że jest gotów ustąpić, jeśli taka miałaby być cena uratowania koalicji" - powiedziało agencji Reutera wspomniane źródło, dodając, że Gyurcsany powiedział o tym na zebraniu partyjnym w poniedziałek wieczorem. Premier wydał oświadczenie, w którym apeluje do obu partii rządzących o uczynienie wszystkiego, co w ich mocy, by uratować koalicję. Jak ocenił, zapowiedź wystąpienia przez SZDSZ z koalicji wynika z frustracji powolnym tempem reform. Socjaliści mają 190 mandatów w 386-osobowym parlamencie, a liberałowie z SZDSZ - 20. Według Reutera rozpad koalicji mógłby oznaczać kres reform gospodarczych na Węgrzech, a przede wszystkim redukowania deficytu budżetowego. Nie wyklucza się jednak, że Gyurcsanyowi uda się przeciągnąć do swojej partii kilku deputowanych SZDSZ i rządzić samodzielnie.