Dziecko zauważono w przejściu podziemnym na dworcu. Kiedy zapytano chłopca, gdzie są jego rodzice, okazało się, że mówi tylko po niemiecku i nie ma przy sobie żadnych dokumentów. Chłopiec powiedział policjantom, że chciał zobaczyć świat i dlatego wsiadł do pociągu jadącego do Budapesztu. Nie miał w węgierskiej stolicy żadnych znajomych, a jego rodzice nie wiedzieli, że tam pojechał. Policjanci skontaktowali się z władzami niemieckimi oraz rodzicami dziecka. Chłopiec został tymczasowo umieszczony w ośrodku opieki nad dziećmi, ale ojciec wkrótce po niego przyjechał i w środę po południu obaj udali się do domu.