"Bruksela kontynuuje serię ataków na nasz kraj z powodu ustawy służącej przejrzystości organizacji obywatelskich, co dobrze się wpisuje w szereg działań, jakimi organizacje obywatelskie siatki (amerykańskiego finansisty George’a) Sorosa od lat próbują wpływać na międzynarodowe ustawodawstwo i uszczuplić kompetencje rządu" - czytamy w dzienniku "Magyar Nemzet". Gazeta komentuje w ten sposób fakt, że rzecznik generalny TSUE Manuel Campos Sanchez-Bordona ocenił we wtorek, iż wspomniana ustawa jest niezgodna z prawem UE, bowiem narusza zasadę swobodnego przepływu kapitału i szereg praw podstawowych. Opinia rzecznika jest wstępem do wyroku Trybunału. Sędziowie mogą się z nią zgodzić i zwykle tak się dzieje, mogą też jednak wydać inne orzeczenie. "Magyar Nemzet" przypomniał, że w 2017 r. Komisja Europejska rozpoczęła procedurę wobec Węgier o naruszenie prawa UE z powodu pakietu ustaw antyimigracyjnych określanych mianem "Stop Soros". Elementem pakietu, który penalizuje działania nakierowane na wsparcie migrantów i utrudnia dostęp do wnioskowania o azyl, jest ustawa dotycząca finansowania organizacji obywatelskich z zagranicy. Gazeta podkreśliła też, że procedura zbliża się ku końcowi. "W świetle tego nie zaskakuje argumentacja rzecznika generalnego, bo Bruksela i siatka Sorosa wspierają wiele organizacji pseudoobywatelskich, które próbują wywierać presję na rząd i zmienić porządek prawny na Węgrzech" - pisze "Magyar Nemzet". Gazeta dodaje, że prawo karne i wymiar sprawiedliwości należą do najczęściej atakowanych przez nich obszarów. Dziennik zarzuca przy tym "skrajnie liberalnym obrońcom praw człowieka", że ich celem jest to, by sędziowie rzadziej orzekali bezwzględną karę więzienia, a skazani szybciej mogli wyjść na wolność. "Magyar Nemzet" podkreśla, że stanowisko węgierskiego rządu jest takie, iż sprawców przestępstw przeciwko życiu skazanych na dożywocie nie należy wypuszczać na wolność, a tymczasem "siatka Sorosa reprezentuje interesy osób skazanych za ciężkie, okrutne przestępstwa". Gazeta zatytułowała swój tekst "Współpracownicy George'a Sorosa bronią interesów zabójców". Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska