- Mówimy o odcinku granicy o długości 175 kilometrów, którego fizyczne zamknięcie może nastąpić poprzez budowę czterometrowego ogrodzenia - tłumaczył szef MSZ. Jak podkreślił, rząd węgierski nakazał ministrowi spraw wewnętrznych fizyczne zamknięcie granicy z Serbią i przygotowanie planów budowy ogrodzenia do przyszłego tygodnia. Wskazał, że imigracja to jeden z ważniejszych problemów Unii Europejskiej. - Unijne kraje szukają rozwiązania tego problemu, ale Węgry nie mogą już dłużej czekać - dodał. O możliwości zamknięcia granicy z Serbią mówił przed tygodniem premier Węgier Viktor Orban. - Nie jest właściwe, gdy odsyłają nam uchodźców, powinni być zatrzymani na terytorium Serbii - stwierdził szef węgierskiego rządu, dodając, że "imigracja jest niebezpieczna". Od początku roku o azyl na Węgrzech poprosiło ponad 50 tysięcy uchodźców, wobec 43 tys. w całym 2014 roku i 2157 w 2012 roku. Są to głównie uciekający przed wojną w kraju Syryjczycy, Irakijczycy, a także Afgańczycy. Praktycznie ludzie ci szybko wyjeżdżają na Zachód, nie czekając nawet na rozpatrzenie ich wniosków o azyl. Niemcy, Austria, Szwajcaria i Liechtenstein dały do zrozumienia, iż planują odesłanie na Węgry co najmniej 15 tys. takich migrantów.