W złożonym przez szefa parlamentarnej komisji spraw zagranicznych Zsolta Nemetha projekcie rezolucji, opublikowanym na stronie parlamentu, napisano, że węgierski parlament uważa za nieuzasadnione, iż <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-parlament-europejski,gsbi,37" title="Parlament Europejski" target="_blank">Parlament Europejski</a> i <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a> zainicjowały wszczęcie wobec Polski postępowania na podstawie art. 7 Traktatu o UE. "Wzywamy rząd Węgier, by poparł Polskę, nie pozwolił uszczuplić zagwarantowanych w traktacie podstawowym praw Polski i nie popierał propozycji, które ograniczyłyby zasadnicze prawa wynikające z członkostwa Polski w UE" - napisano w projekcie rezolucji. Zaapelowano w nim także do węgierskich posłów Parlamentu Europejskiego, by nie popierali propozycji instytucji Unii Europejskiej, która popiera postępowanie przeciw Polsce wszczęte na podstawie artykułu 7. Traktatu o UE. W uzasadnieniu projektu podkreślono, że 15 listopada 2017 r. PE przyjął rezolucję dotyczącą sytuacji w Polsce, zgodnie z którą rozpocznie przygotowanie do zainicjowania postępowania na podstawie art. 7 przeciw polskiemu rządowi, a 20 grudnia Komisja Europejska ogłosiła, że zdecydowała o uruchomieniu postępowania zgodnie z art. 7. Zaznaczono, że parlament Węgier widzi w postępowaniu wobec Polski niebezpieczny precedens, gdyż tą decyzją KE wykracza poza swój zakres kompetencji strażnika traktatów. Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska