Gulyas podkreślił, że dopóki nie zostanie powstrzymana masowa imigracja przez Węgry, nie może być mowy o kwotach przyjmowania uchodźców, proponowanych przez Unię Europejską.W reakcji na propozycję Komisji Europejskiej w sprawie rozdziału uchodźców, którą przedstawił w środę Jean-Claude Juncker, w tym relokacji 54 tys. osób z Węgier, wiceszef Fideszu oświadczył, że europejscy liderzy powinni wysłać jasny komunikat do krajów trzecich, że Europa nie może przyjąć milionów imigrantów. Powiedział też, że status uchodźcy powinien być przyznawany przez pierwszy bezpieczny kraj, do którego wjeżdża potencjalny uchodźca, i nie powinno być możliwości swobodnego wyboru kraju osiedlenia. Uchodźcy mogą czuć się bezpieczni także w Turcji, Grecji, Macedonii, Serbii lub na Węgrzech, lecz ich determinacja w dostaniu się do Niemiec wskazuje, że "przeważająca większość" przybywa do Europy w nadziei na lepsze życie - zauważył. "Jest to zrozumiałe z ludzkiego punktu widzenia, lecz tendencja ta zagraża istnieniu całej Europy. Europa ma chrześcijańskie korzenie, które muszą być utrzymane" - dodał. Zapowiedział też, że planowane nowe węgierskie strefy tranzytowe w pobliżu granicy z Serbią będą zamknięte od strony Węgier. Wiceszef antyimigranckiej nacjonalistycznej partii Jobbik Daniel Z. Karpat powiedział, że Juncker "usiłuje zabić Europę", a propozycje szefa KE w sprawie podziału uchodźców są "zaskakujące".