Jak podkreśla Reuters, jest to rzadki przypadek skazania członka ugrupowania premiera Viktora Orbana. Mengyi został oskarżony w kwietniu 2017 roku o korupcję, próbę defraudacji publicznych funduszy i przekroczenie uprawnień. W sprawę zamieszanych było sześć innych osób, lecz nie pełniły one funkcji publicznych. Były deputowany nie przyznał się do winy i nie wiadomo, czy będzie składał apelację od wyroku. Spośród innych oskarżonych jeden został skazany na dwa lata i sześć miesięcy więzienia, a reszta otrzymała wyroki więzienia w zawieszeniu lub karę grzywny. Według prokuratury Mengyi miał w 2015 roku domagać się łapówki w zamian za zapewnienie przedsiębiorcom ze swego okręgu wyborczego Tiszaujvaros unijnego dofinansowania programu spółdzielni socjalnych w wysokości 500 mln forintów (1,83 mln dolarów). Najpierw polityk miał zażądać 5 mln forintów jako kosztów wstępnych, a następnie kolejnych 5 mln forintów po pomyślnym załatwieniu sprawy. Prokuratorzy podkreślali, że oskarżeni mieli zamiar wziąć znaczną część przyznanych funduszy do własnej kieszeni. Do spółdzielni miało trafić jedynie 10 proc. przyznanego finansowania. Ostatecznie nie stracono żadnych unijnych pieniędzy, bo wniosek o dofinansowanie został odrzucony z powodu błędów formalnych i niespełnienia warunków. Na skutek tego Mengyi przez pośrednika zwrócił 5 mln forintów, które dostał na pokrycie wstępnych kosztów.