Jak relacjonuje korespondent PAP w Budapeszcie, gazety piszą o tym, że rząd, który zmienił prawo tak, by można było wsadzać do więzienia uchodźców nielegalnie przekraczających granicę, szykuje się do wprowadzenia stanu kryzysowego. Od przyszłego tygodnia na granicy ma pojawić się armia. Organizacje humanitarne alarmują, że Węgry nie chcą zapewnić uchodźcom ludzkiego przyjęcia, dachu nad głową i sprawnej rejestracji; rząd tymczasem odpowiada: robimy co możemy - czytamy w prasie. W czwartek serbskie media poinformowały o rekordowej fali uchodźców na granicy serbsko-węgierskiej. Zasieki z drutu kolczastego wzdłuż 175-kilometrowej granicy nie zdołały powstrzymać napływu imigrantów. Uchodźcy chcą zdążyć przed wejściem w życie na Węgrzech w przyszłym tygodniu zaostrzonych przepisów dotyczących imigracji. Przewidują one m.in. kary za nielegalne przekroczenie granicy. MSW w Budapeszcie zaproponowało wprowadzenie stanu kryzysowego w związku z masowym napływem imigrantów; decyzja zapadnie we wtorek. Armia przygotowuje się na wejście w życie nowych przepisów. W środę wieczorem zaczęły się manewry, na których żołnierze ćwiczą wspieranie policji w ochronie granic.