Poseł rządzącej partii Fidesz Laszlo Horvath oświadczył, że samorząd Gyoengyoespata (na północy Węgier) powinien w ciągu najbliższych dwóch tygodni zapłacić 62 romskim dzieciom i ich rodzinom dwukrotność rocznego budżetu miasta, czyli ponad 80 mln ft (ponad mln zł), za to, że miejscowa szkoła przez kilka lat stosowała segregację w nauczaniu. Samorząd ma wypłacić tę kwotę jako podmiot, który dawniej utrzymywał placówkę. "Ta suma stanowi dwukrotność dochodów władz lokalnych, co w dramatyczny sposób dotyka całą miejscowość" - oświadczył Horvath. Jego zdaniem może to pchnąć miejscowość na skraj bankructwa. Kolejne 20 mln ft (260 tys. zł) ma wypłacić pokrzywdzonym kuratorium, które obecnie utrzymuje szkołę. Ile muszą zapłacić? Proces dotyczył okresu 2004-2017. Kuria już w 2015 r. uznała, że w placówce doszło do niezgodnej z prawem segregacji, ale decyzję o odszkodowaniu podjęła dopiero w grudniu 2019 r., po procesie wszczętym na wniosek fundacji O Szansę dla Dzieci w Trudnej Sytuacji. Kuria przyznała romskim dzieciom po 500 tys. ft (6,4 tys. zł) odszkodowania rocznie z tytułu fizycznego odosobnienia i niższego poziomu nauczania w latach 2004-2012, a po 300 tys. (3,9 tys. zł) za okres 2012-2017, gdy od segregacji stopniowo odstępowano. Według Horvatha szkoła dała złą odpowiedź na sytuację "ogromnego napięcia", gdy w placówce codziennie dochodziło do przemocy. Horvath ocenił jednak, że wyrok Kurii jest przesadny i sprzeczny z poczuciem sprawiedliwości wielu osób, a ponadto daje zielone światło "akcji gromadzenia funduszy siatki (NGO-sów amerykańskiego finansisty George’a) Sorosa". "Magyar Nemzet" pisze, że fundację "O Szansę dla Dzieci w Trudnej Sytuacji" przez wiele lat wspierała należąca do finansisty Sorosa Open Society Foundation. Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska