"Stanowisko komisarza UE ds. rolnictwa dla Polski to sukces" - napisał zastępca redaktora naczelnego "Magyar Hirlap" Otto Nagy. "I to nie tylko sukces Polski, chociaż rolnictwo tego kraju jest jednym z najważniejszych w UE, ale też sukces sprzeciwiających się imigracji państw Grupy Wyszehradzkiej" - czytamy w artykule zatytułowanym "Więcej niż sukces rolniczy". Nagy podkreśla, że fakt, iż rolnictwo przypadnie Polsce, jest nadzwyczaj istotny, gdyż to bardzo ważny obszar w UE i jego znaczenie wciąż rośnie. "Ten fakt jest godny uwagi również dlatego, że poprzedni garnitur unijnego kierownictwa robił wszystko, by obciąć fundusze na rolnictwo i rozwój regionalny i te okrojone miliardy euro przeznaczyć na finansowanie migracji. Tyle że Polska nie popiera żadnej imigracji i odrzuca obcinanie pieniędzy na rozwój regionalny tak samo, jak my, Słowacy, Czesi i jeszcze co najmniej tuzin innych państw członkowskich" - ocenił Nagy. Dodał przy tym, że sukcesem V4 był też wybór Ursuli von der Leyen na nową szefową Komisji Europejskiej i uniemożliwienie objęcia tego stanowiska przez Fransa Timmermansa, który "bardzo popiera imigrację" i w tym celu "byłby nawet skłonny zaczopować fundusze rolne", a także "nigdy nie byłby skłonny do podzielania stanowiska krajów wyszehradzkich w kwestii migracji ani też do uznania ich wyników gospodarczych". Nagy z uznaniem wypowiedział się też o decyzji Krzysztofa Szczerskiego, który zrezygnował ze stanowiska komisarza ds. rolnictwa, tłumacząc to brakiem doświadczenia w tym obszarze. "W ten sposób dał on świadectwo nie byle jakiej mądrości i wnikliwości" - ocenił publicysta. Dodał przy tym, że niewielu polityków zdecydowałoby się na taki krok z podobnym uzasadnieniem, a na pewno nie węgierscy europosłowie opozycyjni. Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, który do poniedziałku był kandydatem polskiego rządu na unijnego komisarza, zrezygnował z kandydowania, ponieważ otrzymał propozycję objęcia teki komisarza ds. rolnictwa. Nowym polskim kandydatem na komisarza UE jest Janusz Wojciechowski, który odbył już pierwszą rozmowę z przyszłą przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen.