Szijjarto napisał w komunikacie, że rząd węgierski jak najsurowiej potępia zamach, współczuje osobom pogrążonym w żałobie i życzy jak najszybszego powrotu do zdrowia rannym. Ocenił, że przeprowadzenie zamachu przed przypadającym w niedzielę i poniedziałek świętem Zesłania Ducha Świętego świadczy o tym, iż terroryści "nie cofają przed żadną podłością". Według węgierskiego ministra "jest jasne, że chcą zmieść z powierzchni ziemi naszą chrześcijańską wiarę i kulturę". Szijjarto zaznaczył, że po kolejnym zamachu "Europa wreszcie powinna powiedzieć, że nie chcemy żyć z terroryzmem". Jego zdaniem na to "straszne wyzwanie" jest tylko jedna odpowiedź: "całkowite zatrzymanie nielegalnej imigracji, która sprowadza do Europy poważne zagrożenie terrorystyczne, i ogłoszenie zerowej tolerancji wobec terroryzmu". "Każdą inną postawą wywołujemy własną zgubę" - ocenił. Co najmniej sześć osób zginęło, a ok. 50 trafiło do szpitala w wyniku zamachu terrorystycznego w brytyjskiej stolicy. Zamachowcy wjechali samochodem w pieszych na moście London Bridge, a następnie zaatakowali za pomocą noży ludzi w pobliżu targu Borough Market. Wszyscy trzej napastnicy zostali zastrzeleni przez policję. Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)