11 grudnia 2012 roku Chavez przeszedł na Kubie czwartą już operację usunięcia zmian nowotworowych. Adan Chavez, który jest gubernatorem rodzinnego stanu Barinas, powiedział, że stan zdrowia jego brata poprawia się z dnia na dzień. - Szef państwa dobrze reaguje na stosowaną terapię a jego stan zdrowia stale się poprawia - głosi komunikat opublikowany przez urząd prezydenta w Caracas. Komunikat określa jako "całkowicie fałszywe" pogłoski, że Chavez jest wstanie śpiączki a rodzina rozważa możliwość odłączenia go od aparatury podtrzymującej życie. Z powodu choroby Chavez nie mógł złożyć w konstytucyjnym terminie, to jest 10 stycznia, przysięgi prezydenckiej na kolejną kadencję po zwycięstwie w wyborach z 10 października. Wenezuelski Sąd Najwyższy orzekł, że prezydent może złożyć przysięgę w późniejszym terminie, gdy wróci do zdrowia. Sąd uznał ciągłość władzy, którą w zastępstwie złożonego chorobą szefa państwa sprawuje wiceprezydent Maduro. Pogłoski o pogarszającym się stanie zdrowia Chaveza nasiliły się po tym jak nie przesłał on pozdrowień do uczestników wiecu jego zwolenników, którzy zgromadzili się w dniu, w którym powinno odbyć się jego zaprzysiężenie. W odróżnieniu od poprzednich operacji, którym poddał się na Kubie, tym razem nie opublikowano żadnych zdjęć Chaveza. W ub. tygodniu wizyty w Hawanie złożyli prezydenci Peru i Argentyny, Ollanta Humala i Cristina Fernandez, jednak nie wiadomo, czy odwiedzili Chaveza w szpitalu. Przeciągająca się niepewność co do stanu zdrowia Chaveza ma duże znaczenie nie tylko dla Wenezueli, czołowego producenta ropy w regionie, ale także dla innych krajów rządzonych przez lewicę, w tym dla Kuby.