Kadencja parlamentu, wybranego w kwietniu 2008, miała zakończyć się po pięciu latach, jak przewiduje konstytucja. Wybory tymczasem odbędą się w lutym, czyli dwa miesiące przed tym terminem. Nieco wcześniej niż planowano zakończył swoją działalność powołany w listopadzie 2011 roku rząd Mario Montiego. Wybitnemu ekonomiście i dwukrotnemu komisarzowi europejskiemu szef państwa powierzył jego ster po dymisji Silvio Berlusconi, który okazał się niezdolny do wyprowadzenia kraju z kryzysu. Monti uznał, że miał na to jednak za mało czasu i zdecydował się wystąpić w roli sponsora tych sił, które gotowe są kontynuować jego program. W tej sytuacji Silvio Berlusconi czuje się zagrożony utratą części swego elektoratu i mówi o spisku, jakiego padł ofiarą. Stawką w walce, do jakiej szykują się dwaj byli już w tej chwili premierzy, są relacje Włoch z UE, a nawet ich pozostanie w strefie euro.