- Wszystkie te pogłoski, według których sekcja ma się odbyć za granicą, są całkowicie bezsensowne - powiedziała agencji APA Claudia Haider. Dodała, iż nie może w tej chwili wykluczyć ponownego zbadania zwłok, ale jest nieprawdopodobne, by o to poprosiła. Ciało Haidera znajduje się obecnie w zakładzie pogrzebowym w głównym mieście Karyntii Klagenfurcie. Ma zostać spopielone w krematorium w Villach, ale na razie nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Jak pisze APA, rodzina zapewne nie ujawni terminu, by móc wtedy pozostać w zamkniętym gronie. 58-letni Haider, przywódca reprezentowanego w austriackim parlamencie Sojuszu Przyszłość Austrii (BZOe) i zarazem szef rządu krajowego Karyntii, zginął 11 października, gdy prowadzony przez niego służbowy samochód uderzył w drzewo z prędkością 142 kilometrów na godzinę. Jak wykazały badania pośmiertne, Haider był pijany. Poza kierowcą, w samochodzie nie było innych osób. Uroczystości pogrzebowe przywódcy BZOe odbyły się w sobotę w Klagenfurcie przy udziale prezydenta i kanclerza Austrii. W niektórych austriackich mediach pojawiły się spekulacje, że uwagę prowadzącego samochód Haidera rozproszył sygnał w jego telefonie komórkowym. Szef prokuratury w Klagenfurcie Gottfried Kranz powiedział agencji APA, że telefon nie zostanie sprawdzony, bowiem nie ma ku temu wskazań prawnych, skoro w wypadku nie ucierpiały osoby trzecie. Desygnowany na nowego lidera BZOe Stefan Petzner oświadczył, że mimo wybrania szefem klubu parlamentarnego partii Josefa Buchera dysponuje nadal wystarczającym poparciem - poinformował w piątkowym wydaniu austriacki dziennik "Die Presse". Petzner sam zaproponował Buchera na szefa frakcji i zatwierdzono to jednomyślnie.