O tym, że wbrew wcześniejszym doniesieniom Jacek Czaputowicz może nie polecieć na szczyt V4 do Izraela informowała rano Interia. - W tej chwili czekamy na stanowczą reakcję na niedopuszczalne, rasistowskie słowa nowego ministra spraw zagranicznych Izraela - mówi premier Mateusz Morawiecki. - To jest coś, co na pewno nie może pozostać bez reakcji. Jeżeli takiej reakcji nie będzie ze strony Izraela, nie będziemy uczestniczyli w obradach w ramach szczytu Grupy Wyszehradzkiej - dodaje i podkreśla, że rozstrzygnie się to za dwie-trzy godziny. Premier o "rasistowskich stereotypach" - Poprzez ambasadora Marka Magierowskiego i jego rozmówcę z MSZ Izraela poprosiłem o odpowiednią reakcję w ślad za tym karygodnym, absolutnie nieakceptowalnym sformułowaniem, które padło z ust świeżo powołanego ministra spraw zagranicznych - wyjaśnia Morawiecki. Dodaje, że Polska nie może sobie pozwolić na akceptację takich rasistowskich wystąpień. - Z całą mocą podkreślamy, że będziemy walczyć o prawdę historyczną, walczyć o honor Polaków, którzy od pierwszego do ostatniego dnia II wojny światowej walczyli o wolność, o życie swoje i wszystkich obywateli polskich - mówi Morawiecki. A wszystkie rasistowskie stereotypy - podkreśla - będą przełamywane. - Cieszę, że premier Izraela w rozmowie telefonicznej cały czas podtrzymuje tę deklarację, którą podpisaliśmy w czerwcu 2018 r., która pokazuje, czym może być antypolonizm. Słowa z wczoraj to jest taki właśnie przykład antypolinizmu - mówi szef polskiego rządu. MSZ wezwie ambasador Izraela? Ministerstwo Spraw Zagranicznych prawdopodobnie w poniedziałek wezwie przedstawiciela ambasady Izraela - ustaliła Interia. Powód? Ostatnie wypowiedzi reprezentantów rządu Izraela o relacjach polsko-izraelskich, podało w poniedziałek źródło dyplomatyczne. - Najprawdopodobniej w poniedziałek do MSZ zostanie wezwany przedstawiciel ambasady Izraela, by wyjaśnił ostatnie wypowiedzi rządu Izraela - powiedziała w rozmowie z Interią osoba z kręgów dyplomatycznych pragnąca zachować anonimowość. - Polska strona jest bardzo zaskoczona i oburzona zachowaniem i wypowiedziami strony izraelskiej, szczególnie po ostatniej konferencji bliskowschodniej. To kto i w ogóle czy z polskiej strony pojedzie na spotkanie grupy V4, będzie zależało od wyjaśnień złożonych przez przedstawiciela ambasady Izraela - dodał rozmówca Interii. Katz o "wrodzonym antysemityzmie Polaków" Przypomnijmy, że pełniący obowiązki szefa izraelskiego MSZ Israel Katz napisał w niedzielę na Twitterze: "Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i - tak jak powiedział Icchak Szamir, któremu Polacy zamordowali ojca, 'Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki'. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych". W poniedziałek podtrzymał swoje stanowisko. "Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i - tak jak powiedział Icchak Szamir, któremu Polacy zamordowali ojca, "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki". I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych".Paweł Sobczak, Bartosz Bednarz