W okręgu wileńsko-trockim zwyciężył Jarosław Narkiewicz, a w wileńsko-szyrwinckim - Rita Tamaszuniene. W pierwszej turze wyborów do Sejmu mandaty zdobyło sześciu Polaków. W sumie w przyszłym litewskim Sejmie Akcja Wyborcza będzie miała ośmioosobową frakcję. Lider partii socjaldemokratycznej, która zdobyła najwięcej mandatów, Algirdas Butkewiczius uważa, że Polacy są gotowi do współpracy z jego partią w nowym Sejmie. "Po rozmowie z Waldemarem Tomaszewskim i z niektórymi wybranymi do nowego Sejmu Polakami widzimy, że są oni gotowi do pracy i współpracy z nami" - oświadczył Butkewiczius. Jednak nadzieje na ewentualny udział Polaków w przyszłej koalicji rządzącej wydają się przedwczesne. Przed wyborami socjaldemokraci, "Porządek i sprawiedliwość" i Partia Pracy zawarły porozumienie o współpracy w nowym Sejmie. Wstępne wyniki wskazują, że te trzy partie mają dostateczną przewagę, żeby rządzić samodzielnie. Lider "Porządku i sprawiedliwości" Rolandas Paksas nie widzi potrzeby poszerzenia ewentualnej koalicji o Polaków. "Możemy rządzić bez udziału innych partii" - powiedział Paksas. Wcześniej wątpliwości co do możliwej współpracy z Partią Pracy wyrażał lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski. Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/ Renata Widtmann, Wilno/em/