Rano w kwaterze głównej NATO, gdzie od środy trwa spotkanie ministrów obrony państw Sojuszu, odbyło się posiedzenie komisji NATO-Ukraina, pierwsze z udziałem obecnego ministra obrony Ukrainy Stepana Połtoraka. "W ostatnich dniach uruchomiliśmy projekty w zakresie bezpiecznej komunikacji i bezpieczeństwa regionalnej przestrzeni powietrznej. To kluczowe obszary" - powiedział Stoltenberg na konferencji prasowej. Na szczycie NATO w Newport we wrześniu 2014 roku zdecydowano o utworzeniu pięciu funduszy pomocowych dla Ukrainy. Koncentrują się one na takich dziedzinach jak reforma dowództwa ukraińskich sił zbrojnych (to z niego zostaną sfinansowane ogłoszone w czwartek projekty), cyberbezpieczeństwo, logistyka i rehabilitacja weteranów. Sekretarz generalny NATO poinformował, że w czwartek uzgodniono utworzenie kolejnego funduszu. Miałby on finansować rozminowanie i likwidację improwizowanych ładunków wybuchowych. Szczegóły mają być dopiero dopracowane. Na jesień Stoltenberg zapowiedział wspólne z ukraińskim rządem ćwiczenia z zakresu zarządzani kryzysowego. Stoltenberg podkreślił polityczne wsparcie NATO dla ukraińskiej suwerenności i integralności terytorialnej. Po raz kolejny wezwał Rosję do zaprzestania agresywnych działań na Ukrainie. Wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak powiedział dziennikarzom, że Polska chce, by relacje NATO-Ukraina przez najbliższy rok, do szczytu Sojuszu w Warszawie w lipcu 2016 roku, były "otoczone specjalnym patronatem". Siemoniak poinformował też, że do finału zbliżają się prace nad utworzeniem polsko-litewsko-ukraińskiej brygady (LITPOLUKRBRIG). Podpisanie porozumienia technicznego między trzema krajami zaplanowano na lipiec w Kijowie. "Praca nad szczegółami dobiega końca i gdy wczoraj się spotkaliśmy z ministrami litewskim i ukraińskim, powiedzieliśmy sobie, że chcemy, aby w lipcu te prace zakończyć i żeby porozumienie techniczne było podpisane i w najbliższych miesiącach mogło się odbyć pierwsze - jak mówią wojskowi - zgrywające ćwiczenie brygady" - powiedział szef MON. Jak zaznaczył, Polska widzi w brygadzie nie tylko jednostkę wojskową potencjalnie używaną do misji stabilizacyjnych, ale także mechanizm, który pomoże reformować ukraińską armię. W ocenie Siemoniaka obecne spotkanie ministrów obrony to początek dyskusji nad szczytem NATO w Warszawie. Polska proponuje przyjęcie tzw. warszawskiej inicjatywy adaptacji strategicznej. Jak tłumaczył Siemoniak, wychodzi ona z założenia, że środowisko bezpieczeństwa wokół Europy zmieniło się tak poważnie, że "NATO musi trwale zmienić swoją politykę". Dyskusja ma dotyczyć najpoważniejszych spraw w NATO - struktury sił i dowodzenia, formuły Sił Odpowiedzi (NATO Response Force, NRF), infrastruktury i wzmocnienia obecności wojskowej na Wschodzie. "Uznajemy, że mamy zupełnie nową sytuację niż jeszcze kilka lat temu i ona wymaga trwałych zmian" - podkreślił Siemoniak. Jak dodał, Polska chce, by początkiem tych przeobrażeń był szczyt warszawski. Główne zadanie LITPOLUKRBRIG-u ma polegać na udziale w operacjach pokojowych; celem powołania jednostki jest też zacieśnienie regionalnej współpracy wojskowej i pomoc Ukrainie w reformowaniu jej sił zbrojnych. Brygada, której pododdziały będą stacjonować w macierzystych krajach, a dowództwo w Lublinie, ma się też stać bazą do powołania kolejnej grupy bojowej UE. Brygada ma być wykorzystywana w operacjach pod auspicjami ONZ, NATO i UE oraz w ramach doraźnych koalicji zawiązywanych zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych i umowami między państwami wystawiającymi siły zbrojne. W 2007 roku w Brukseli szefowie resortów obrony trzech państw postanowili o sformowaniu wspólnego batalionu. Rok później zdecydowano, że będzie to większa jednostka. O powołaniu LITPOLUKRBRIG-u postanowiono w 2009 roku, a umowę o jej utworzeniu ministrowie obrony trzech państw podpisali we wrześniu 2014 roku w Warszawie. Z Brukseli Rafał Lesiecki