We wtorek brytyjski sąd zdecydował, że Julian Assange nie zostanie poddany natychmiastowej ekstradycji do Stanów Zjednoczonych. Sędziowie zażądali, by w związku ze sprawą Stany Zjednoczone "zapewniły", że założycielowi WikiLeaks przysługuje szereg praw wynikających z Pierwszej Poprawki (mowa o m.in. zakazie ograniczania wolności słowa i prasy) oraz dały gwarancję, że nie zostanie on skazany na karę śmierci. USA mają na dopełnienie formalności trzy tygodnie. Jeśli tego nie zrobią, Assange podczas majowej rozprawy będzie mógł odwołać się w sprawie swojej ekstradycji do Stanów Zjednoczonych. Ekstradycja Juliana Assage'a. "Nie jest ścigany za dziennikarstwo" - Assange’a nie ścigano za dziennikarstwo ani za ujawnianie zbrodni państwowych, ale za włamanie do sieci, a następnie opublikowanie nazwisk źródeł, które zostały narażone na poważne niebezpieczeństwo - wyjaśnił w rozmowie z CNN prawnik Nick Vamos. - Dziennikarze nie są objęci immunitetem w przypadku przestępstwa tylko dlatego, że takie zachowanie ma związek z ich działalnością dziennikarską - podkreślił. Żona Assange'a, Stella powiedziała dziennikarzom, że jej mąż jest "więźniem politycznym". - Stawianie mu zarzuty mają na celu ukaranie go za publikowanie prawdy, za publikowanie dowodów zbrodni wojennych popełnionych przez kraj, który stara się o jego ekstradycję - mówiła kobieta. Władze USA ścigają założyciela WikiLeaks za opublikowanie tysięcy tajnych dokumentów wojskowych dostarczonych mu przez byłą analityczkę wywiadu Chelsea Manning w latach 2010 i 2011. Assange twierdził, że zdobył "niepodważalne dowody zbrodni wojennych" popełnionych przez koalicję pod przywództwem USA i siły rządu irackiego. Założycielowi WikiLeaks grozi 175 lat więzienia W 2019 roku prokuratorzy z Wirginii oskarżyli Australijczyka o popełnienie 18 przestępstw, w tym udziału w spisku mającym na celu próbę włamania się do komputera w związku z ujawnieniem w 2010 roku tajnych materiałów wojskowych uzyskanych za pośrednictwem Manning - oraz 17 innych przestępstw wynikających z ustawy o szpiegostwie. Amerykańska prokuratura utrzymuje, że Assange namówił Manning do udostępnienia mu tysięcy depesz dyplomatycznych Stanów Zjednoczonych - które "potencjalnie narażały na niebezpieczeństwo poufne źródła" - a także raportów ze "znaczących działań" związanych z wojną w Iraku oraz informacji dotyczących więźniów w Zatoce Guantanamo. Za każdy z tych zarzutów Assange'owi grozi po 10 lat więzienia, co oznacza, że w przypadku wyroku - i zgodnie z amerykańskim prawem - założyciel WikiLeaks mógłby zostać skazany na 175 lat więzienia. Assange został zatrzymany w 2010 roku i umieszony w areszcie domowy. Od 2012 do 2017 roku przebywał w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, gdzie poprosił o azyl polityczny. W 2019 roku został aresztowany przez brytyjską policję. Źródło: CNN *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!