Reklama

Watykański szpital: Już w zeszłym roku podjęto działania ws. Alfiego Evansa

Dyrektor watykańskiego szpitala Dzieciątka Jezus ujawniła, że starania o przyjęcie Alfiego Evansa rozpoczęto już w zeszłym roku. Nieuleczalnie chory dwuletni chłopiec, decyzją brytyjskiego sądu został odłączony od podtrzymującej go przy życiu aparatury i zmarł wczoraj w szpitalu w Liverpoolu.

Dyrektor Mariella Enoc w wywiadzie dla włoskich mediów odrzuca zarzuty, że szpital Dzieciątka Jezus zgłosił w zeszłym tygodniu chęć przyjęcia Alfiego, szukając reklamy i rozgłosu. Ujawniła, że otoczone dyskrecją negocjacje ze stroną brytyjską w tej sprawie toczyły się od 10 miesięcy.

Mariella Enoc podkreśliła, że dla takich przypadków jak Alfiego należy wypracować wspólny dla całej Europy tryb postępowania. Tym bardziej, że w związku z postępem medycyny będzie ich coraz więcej.

Wskazała, że na przykład we Włoszech, inaczej niż w Wielkiej Brytanii, w świetle obowiązującego prawa Alfie nie mógłby być odłączony od aparatury. Zaznaczyła, że w jej watykańskim szpitalu dziecięcym "zasadą jest łączenie medycznego aspektu choroby z ludzkim".

Reklama

Dwuletni Alfie Evans, który cierpiał na niezdiagnozowaną dotąd chorobę neurologiczną, zmarł w nocy w z piątku na sobotę w szpitalu w Liverpoolu. Rodzice chłopca toczyli sądową batalię, chcąc przenieść go do włoskiego szpitala Bambino Gesu, który oferował dalszą opiekę paliatywną; sprawą dziecka zajmował się także Watykan.  

O śmierci chłopca poinformował na Facebooku jego ojciec Tom Evans. "Mój gladiator złożył broń i zyskał skrzydła o 2.30. (Jestem) kompletnie załamany. KOCHAM CIĘ, MÓJ CHŁOPCZYKU" - napisał po 7 rano w sobotę czasu polskiego.


IAR/INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy