"Nastały takie czasy, że w Watykanie, który głosi pokój i potępia producentów broni, konieczne wydaje się sięgnięcie po sprzęt wojskowy na pewnym poziomie" - odnotował dziennik "Il Messaggero" na swojej stronie internetowej, informując o tej istotnej zmianie. Przez bramę świętej Anny, położoną na prawo od bazyliki świętego Piotra, przechodzą każdego dnia setki ludzi - pracownicy Watykanu, klienci tamtejszej apteki i serwisu fotograficznego redakcji "L'Osservatore Romano" oraz sklepu. W całym rejonie Watykanu od dłuższego czasu obowiązują zaostrzone środki bezpieczeństwa. Plac i bazylika otoczone są kordonem policji i wojska, a większość ulic jest zamknięta dla ruchu. Przypomina się jednocześnie, że papież Franciszek, choć świadomy zagrożeń, nie chce, aby Watykan został całkowicie zablokowany.