Media nie podały, czy w Castel Gandolfo istotnie doszło do audiencji u Ojca Świętego, albo któregokolwiek z dostojników watykańskich. Według włoskiej agencji ANSA Milingo spędził w rezydencji około 30 minut, w czasie gdy przebywał tam także sam papież. Afrykański arcybiskup pragnął przedstawić Janowi Pawłowi II powody, dla których 27 maja pojął w obrządku sekty Moona za żonę panią Marię Sung. Chciał też prosić o zwolnienie z celibatu. Wcześniej prosił o to Jana Pawła II w liście. Milingo nie planuje rozwiązania swego małżeństwa i głośno krytykuje celibat, mówiąc, że zmusza on księży do potajemnych romansów i homoseksualizmu. Watykan daje Milingo czas do 20 sierpnia na powrót do życia w celibacie i zerwanie z sektą Moona. W przeciwnym wypadku grozi mu ekskomuniką, czyli wyłączeniem ze wspólnoty wiernych. Na razie zambijski biskup jest zawieszony w wykonywaniu czynności kapłańskich. Warunki, jakie hierarsze postawiła czuwająca nad prawowiernością katolików Kongregacja Doktryny Wiary to: odejście od pani Sung, przecięcie wszystkich powiązań z sektą Moona, ogłoszenie publicznie wierności doktrynie Kościoła i, zasadzie celibatu oraz zamanifestowanie posłuszeństwa papieżowi w sposób wyraźny i jednoznaczny. - Jeśli arcybiskup Milingo nie dokona do 20 sierpnia 2001 r. tego, czego się od niego wymaga, zostanie obłożony ekskomuniką - poinformował lipcowy biuletyn watykański. Ślub, z o 30 lat młodszą Koreanką nie był pierwszym wyczynem 73-letniego biskupa. Zambijczyk ma sławę charyzmatycznego egzorcysty, który śpiewem i tańcem wypędza złe duchy. Milingo pokusił się nawet kilka lat temu o występ na festiwalu w San Remo.