Bliski współpracownik papieża Franciszka swoje mieszkanie koło placu Świętego Piotra udostępnił rodzinie, która przybyła do Rzymu mostem humanitarnym, uruchomionym przez Wspólnotę Św. Idziego we współpracy z włoskim rządem. Kilka dni temu w rodzinie tej urodziło się dziecko - podała rzymska gazeta. Arcybiskup Krajewski przeniósł się do budynku, w którym znajduje się jego urząd. W rozmowie z gazetą podkreślił, że to, co zrobił, uważa za "coś normalnego". "Jest wielu kapłanów na świecie, którzy nie od dzisiaj tak postępują" - dodał. "Każdego prosi się o coś zgodnie z jego zadaniem. Nie mam rodziny, jestem prostym kapłanem, zaoferowanie mojego mieszkania nic mnie nie kosztuje" - stwierdził abp Krajewski. Na łamach gazety podkreślił, że przez całe lato ubodzy i bezdomni będą mogli skorzystać z usług oferowanych przez Watykan: zakładu fryzjerskiego, pryszniców, pomocy medycznej. Niepełnosprawni zaś jeżdżą na plażę nad morzem, której wynajem i utrzymanie sfinansował papież Franciszek.