Jeden z ujawnionych watykańskich dokumentów pochodzi z 1956 roku. Przedstawiciel ówczesnej Kongregacji ds. Duchowieństwa napisał w nim, że jeśli Maciel zgłosi się do niej, otrzyma polecenie udania się na kurację i zerwania wszelkich kontaktów ze swoimi seminarzystami do czasu wydania następnej decyzji. Jeśli zaś, dodał autor dokumentu ksiądz Giovanni Battista Scapinelli, duchowny nie stawi się w Kongregacji należy mu zakomunikować: albo wyjedzie na kurację, albo zostanie zawieszony. Watykan. Interweniował jeszcze Pius XII Rozporządzenie to powstało z inicjatywy Piusa XII - wyjaśnia włoska gazeta. Mowa w nim jest o "poważnych powodach" takiej decyzji wobec założyciela Legionistów Chrystusa, ale bez podania dalszych szczegółów. Ale już w latach 50., gdy zakon działał od kilkunastu lat, jego założyciel był uważany w Watykanie za osobę, którą należy leczyć - zauważono. Dokument ten trafił do archiwum cyfrowego razem z 211 innymi, jakie napisały ofiary Maciela. Przysyłano je od 1944 do 2002 roku. Znajdują się one w pliku pod tytułem "Wola, by nie wiedzieć. To, co wiedziano o Macielu w Archiwach Watykańskich". Potem, jak wynika z publikacji, ze wspomnianego dokumentu wykreślono słowo "zawieszenie", a zaś sam ksiądz Scapinelli zrelacjonował spotkanie z Macielem i jego "protektorem", jak zaznacza dziennik, kardynałem Giuseppe Pizzardo, po którym zniknęły zalecenia z oryginalnego dokumentu. Jest też inny, w którym uznano stan zdrowia Maciela za "satysfakcjonujący". Dołączone zostało do niego zaświadczenie lekarskie. Watykan. Śmierć papieża "uwolniła" księdza od odpowiedzialności Założyciel zgromadzenia oświadczył, że jest ofiarą "oszczerczych zarzutów". Dalsze działania podejmowane wobec niego z woli Piusa XII przerwała jego śmierć w 1958 roku. Przez następnych 50 lat Maciel nie zmienił swojego postępowania. Miał wsparcie kościelnych hierarchów, ponieważ rekrutował wielu seminarzystów i uważał się za ofiarę prześladowań ze strony komunistów - wynika z publikacji w "Corriere". Ostatecznie pierwsze kary księdzu z Meksyku wymierzył Benedykt XVI pół wieku po Piusie XII, w 2006 roku, czyli na początku swego pontyfikatu. Degollado zmarł w USA w 2008 roku. Nigdy nie stanął przed sądem, a kara kościelna dla niego była symboliczna - miał żyć w odosobnieniu. Przez dziesiątki lat molestował setki nieletnich chłopców, kobiety, a także swoje dzieci. Miał żony, prowadził wręcz potrójne życie - przypomniano. Przez lata cieszył się opieką ze strony Watykanu. Watykan rozlicza się z przeszłością. Zmiany w kościelnej hierarchii Kościół wciąż próbuje rozliczyć się ze swoją przeszłością i pociągać do odpowiedzialności kolejne osoby. W lutym tego roku Stolica Apostolska poinformowała, że "papież Franciszek przyjął rezygnację abp. Andrzeja Dzięgi z posługi metropolity szczecińsko-kamieńskiego". Stolica Apostolska nie ujawnia powodów rezygnacji, jednak dymisja Dzięgi była oczekiwana. W 2021 roku ujawniono skandal związany z działalnością ks. Andrzeja Dymera, związanego z ośrodkiem młodzieżowym w Szczecinie. Mimo oskarżeń abp Dzięga wynosił duchownego na wyższe stanowiska. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!