O materiały prokuratura wystąpiła w lutym, po tym jak strona dominikańska odmówiła dostępu do akt sprawy, bo przekazano je w całości do Watykanu. Nowak powiedział, że nie zna jeszcze uzasadnienia niewydania materiałów zawartego w liście z Watykanu, który prokuratura otrzymała w piątek. Abp Wesołowski to b. nuncjusz apostolski na Dominikanie, odwołany przez papieża w związku z podejrzeniami o pedofilię. 8 stycznia Stolica Apostolska poinformowała polską prokuraturę, że były nuncjusz jako obywatel Watykanu nie może być poddany ekstradycji. Polskie śledztwo dotyczy podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych - abp. Wesołowskiego i ks. Wojciecha Gila. Warszawska prokuratura prowadzi je od końca września zeszłego roku. Prokuratorzy badają, czy zachodzi podejrzenie, że polski duchowny dopuszczał się na Dominikanie pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat). Jak powiedział we wtorek Nowak, nie ma decyzji, czy polscy prokuratorzy pojadą w związku ze śledztwem na Dominikanę. Stolica Apostolska wydaliła Wesołowskiego ze stanu duchownego, ale nie jest to jeszcze prawomocna decyzja.