O chorobie Jana Pawła II napisał rzymski tygodnik OGGI, który przeprowadził wywiad z ortopedą Gianfranco Fineschi. Sześć lat temu lekarz ten operował złamaną nogę papieża. Dowiedział się wtedy, że wypadek spowodowany został przez chorobę Parkinsona. Schorzenie związane jest z zanikiem komórek mózgowych, które produkują dopaminę - substancję odpowiedzialną za kontrolę ruchu. W rezultacie choremu drżą ręce, garbi się i ma problemy z utrzymaniem równowagi. Choroby Parkinsona nie można wyleczyć, a jedynie spowolnić jej postęp. Mimo to papież nie zamierza zmieniać trybu życia - w tym roku planuje jeszcze odwiedzić Syrię, Maltę, Ukrainę i bardzo możliwe, że również Grecję.