Z podobną rezerwą wypowiada się również Barbara Nowak-Obelinda, Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków. Jak przypuszcza, równie dobrze pociąg może być wypełniony nie złotem, lecz np. pozostałościami militarnymi.Także prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej nie ekscytuje się znaleziskiem. - To miejsce trzeba sprawdzić, jeśli chodzi materialne przesłanki tych informacji, które - pozwolę sobie powiedzieć - żyją trochę własnym życiem - stwierdza prezydent Szełemej. "Złoty pociąg" budzi emocje nie tylko poszukiwaczy skarbów, ale też światowych mediów. W okolicy Wałbrzycha można spotkać ekipy prasowe i telewizyjne z całego świata.