Sześcioro dzieci w wieku 11-16 lat zostało rannych wczoraj po południu (czasu amerykańskiego), gdy na terenie ogrodu nagle doszło do wymiany strzałów między grupami młodzieżowymi. W zoo odbywało się spotkanie, organizowane tu tradycyjnie co roku przez Afrykańsko-amerykańskie Stowarzyszenie Rodzin. W uroczystości wzięły udział tłumy ludzi. Zmarł 12-letni chłopiec ranny w czasie strzelaniny. W szpitalach znajduje się ponadto pięcioro innych dzieci i dwójka dorosłych - w tym kobieta w ciąży. Policja bada kulisy tragedii. Z wypowiedzi świadków wynika, że przyczyną zdarzenia były porachunki młodocianych gangów. Waszyngtońska policja jak do tej pory nie była w stanie wskazać winnych strzelaniny. Zaoferowała natomiast nagrodę tysiąca dolarów dla osoby, która mogłaby wyjaśnić sprawę i wskazać odpowiedzialnych za tragedię. Nie jest wykluczone - jak powiedział rzecznik policji Joe Gentile - iż chodziło o porachunki między gangami młodzieżowymi. Rodziny amerykańskich Afrykanów spotykają się w waszyngtońskim ogrodzie zoologicznym tradycyjnie w pierwszy dzień po Świętach Wielkanocnych od ponad stu lat.