Trump napisał, że w razie potrzeby żołnierze mogą szybko powrócić do Waszyngtonu. Zaznaczył też, że ostatniej nocy w stolicy protestowało o wiele mniej ludzi, niż przewidywano. Władze Dystryktu Kolumbii poprosiły w zeszłym tygodniu o pomoc Gwardii Narodowej w opanowaniu przeradzających się w zamieszki protestów, które wybuchły po śmierci George'a Floyda - 46-letniego Afroamerykanina, który zmarł pod koniec maja w Minneapolis podczas brutalnego zatrzymania policyjnego. Prezydent Trump skierował do miasta kilka tysięcy żołnierzy Gwardii Narodowej i funkcjonariuszy różnych federalnych służb bezpieczeństwa. Po zaprowadzeniu porządku burmistrz Waszyngtonu Muriel Bowser wezwała Trumpa do wycofania tych sił z miasta.