Rzecznik Białego Domu Gordon Johndroe powiedział, że "i zakres i tempo" wycofywania się powinny wzrosnąć. - Nie sądzę, by potrzeba było więcej czasu - oświadczył Johndroe w samolocie Air Force One, którym prezydent George W. Bush poleciał z Teksasu, gdzie spędza wakacje, na Florydę, gdzie ma przemawiać do weteranów. Rzecznik powiedział też, że USA nie zgadzają się z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem, że "Stany Zjednoczone czy jakiekolwiek inne państwo musi wybierać między Gruzją a Rosją". Powiedział, że Moskwa swymi działaniami w Gruzji ryzykuje swą pozycję w społeczności międzynarodowej. - Rosja już mogła odczuć reperkusje swej inwazji w Gruzji - powiedział Johndroe, wskazując na podpisane w środę porozumienie między Waszyngtonem a Warszawą o rozmieszczeniu w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. - Państwa w Europie Środkowowschodniej nie chcą powrotu do przeszłości - zaznaczył Johndroe. - Wysoko cenią swą wolność i nie chcą inwazji sąsiada - dodał rzecznik Białego Domu.