Jednym z tematów, jakie omawiali unijni ministrowie spraw zagranicznych, była stała strukturalna współpraca w ramach wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony (PESCO). Temat ma też stanąć na czwartkowo-piątkowym szczycie UE w Brukseli. Szefowie państw i rządów mają zainaugurować PESCO. "Jesteśmy jak najbardziej pozytywnie zainteresowani, ale pod warunkami, że PESCO i cała koncepcja europejskiej współpracy obronnej, europejskiej polityki obronnej nie jest koncepcją, która dubluje wysiłki NATO, nie jest koncepcją, która rywalizuje z NATO" - powiedział dziennikarzom w Luksemburgu Waszczykowski. Jak zaznaczył, Polska jest też zainteresowana współpracą przemysłów obronnych. Koncepcja Komisji Europejskiej w tej sprawie przewiduje ustanowienie Europejskiego Funduszu Obronnego. Mają z niego być finansowane badania i innowacje w zakresie wyposażenia obronnego i technologii obronnych, a później potencjalnie wspólne zakupy sprzętu zainteresowanych państw członkowskich. KE przewiduje 500 mln euro na 2019 i 2020 rok w ramach specjalnego programu dotyczącego obrony i rozwoju przemysłowego, a po 2020 roku 1 mld euro rocznie. Propozycja zakłada, że program stanie się dźwignią dla finansowania krajowego, dzięki czemu ma dać całkowite inwestycje w rozwój zdolności obronnych w wysokości 5 mld euro rocznie po 2020 roku. Waszczykowski zastrzegł, że polska jest zainteresowana współpracą, ale na takich zasadach, żeby nie prowadziła ona do przejmowania przemysłów obronnych państw mniejszych przez przemysły państw większych czy do dominacji. "Chcielibyśmy, żeby to były jednak partnerskie zasady współpracy. Rozumiemy, że można ujednolicić niektóre działania w przemyśle obronnym państw UE. Nie potrzebujemy tylu rodzajów czołgów, tylu rodzajów samolotów, tylu rodzajów broni, które się produkuje. Można prowadzić wspólne projekty - jesteśmy za tym pod warunkiem partnerskiej współpracy" - zaznaczył Waszczykowski. Zacieśnienie współpracy w obszarze obronnym stało się ważne dla Francji i Niemiec po ubiegłorocznym referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Głosy w tej sprawie przybrały na sile wraz z dojściem do władzy prezydenta USA Donalda Trumpa, którego podejście do NATO niepokoi niektórych europejskich sojuszników. Bliższa współpraca obronna ma pokazać, że UE mimo różnic i kryzysów dalej pogłębia integrację. Krok, na który na szczycie ma się zdecydować Wspólnota, jest wymowny zwłaszcza w kontekście Brexitu, bo Wielka Brytania od lat hamowała bliższą współpracę państw członkowskich UE w dziedzinie obronności. Z Luksemburga Krzysztof Strzępka