Biedroń podkreślił, że w ciągu ostatnich 30 lat problemem pedofilii w Kościele nie zajął się "żaden rząd - ani lewicowy, ani prawicowy". "Politycy wszystkich partii łasili się do biskupów, obsypywali ich złotem i chronili przed prawem w zamian za poparcie" - zaznaczył lider Wiosny. "Żaden rząd do tej pory nie zrobił niczego, by przeciwstawić się odważnie i konsekwentnie wpływowi Kościoła na państwo, by ukrócić pedofilię w Kościele" - dodał. Podkreślił, że Wiosna żąda powołania sejmowej komisji ds. zadośćuczynienia ofiarom Kościoła katolickiego, której projekt przygotowała fundacja "Nie lękajcie się". Zapowiedział także, że Wiosna poprze projekt obywatelski w tej sprawie. Według Biedronia, komisja taka "musi dostać dostęp do wszystkich dokumentów kościelnych, zajmie się więc zbadaniem wszystkich przypadków pedofilii w Kościele". Dodał, że winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, a ofiary otrzymają zadośćuczynienie z pieniędzy Kościoła. "Wiemy dzisiaj, że dowody na pedofilię są na wyciągnięcie ręki w kuriach biskupich w całym kraju. Wystarczy tylko chcieć, wystarczy mieć odwagę, wystarczy by zajęły się nim odpowiednie organy państwa i Wiosna do tego doprowadzi" - zapowiedział Biedroń. Biedroń: Wznowimy działania komisji majątkowej Zamiast rozdawać publiczny majątek Kościołowi, Komisja Majątkowa sprawdzi, czy kolejne rządy przekazywały ten majątek w interesie, czy na szkodę Polek i Polaków - zapowiedział Biedroń. "Musimy to sprawdzić, bo wiemy, że były nadużycia i to trzeba dobrze zweryfikować" - przekonywał Biedroń. Lider Wiosny zwrócił się też z apelem do premiera Mateusza Morawieckiego i minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej o zawieszenie od września lekcji religii w szkołach. "Do czasu wyjaśnienia niejasnych relacji między państwem, a Kościołem, nauczanie lekcji religii powinno być zawieszone, a później wycofane. Potrzebujemy do tego tylko prostego rozporządzenia" - oświadczył Biedroń. "W zamian proponujemy więcej lekcji języka angielskiego" - dodał polity. "Wiosna nie jest i nigdy nie będzie przeciwko wierze, bo każdy w Polsce ma prawo i musi mieć zagwarantowaną wolność sumienia i wyznania. My będziemy stać na straży tego prawa" - oświadczył lider Wiosny. "Nie atakujemy religii, chcemy za to zerwać ten niezdrowy układ między 'tronem, a ołtarzem', między politykami, a biskupami" - przekonywał Biedroń