Lokalne media podkreślają, że akt zniszczenia zszokował mieszkańców tego drugiego co do wielkości miasta Norwegii. Jak podała policja, wandale w sobotę weszli do wielkiego namiotu w centrum miasta, obrócili w ruinę miasteczko zbudowane z 650 przedstawiających domki ciastek, a pozostałości pokryli farbą i pianą z gaśnicy. Policjanci wciąż szukają sprawców. "Ludzie, którzy to zrobili, muszą być cali w piernikowym pyle. Będzie ich czuć całą drogę" - mówił w weekend cytowany przez agencję NTB inspektor policji z Bergen, Erik Seaas. Obecnie trwa odbudowa miasteczka. Internauci z Bergen sugerowali, żeby sprawców wystwić publicznie pod miejski pręgierz, jednak nastroje ostudził miejscowy biskup Halvor Nordhaug. "Nie będziemy nikogo linczować z powodu kilku piernikowych domków" - powiedział gazecie "Bergens Tidende".