25-letnia Hanna Bouveng wygrała sprawę o molestowanie seksualne, groźby, stalking i zniesławienie. Tych przestępstw miał się wobec niej dopuścić Benjamin Wey, właściciel New York Global Group. Nowojorski sąd wycenił szkodę kobiety na 18 milionów dolarów. Wey był również oskarżany o pobicie Bouveng, jednak dowody w tej sprawie uznano za niewystarczające. Pochodząca ze Szwecji Bouveg zeznała, że krótko po tym, jak została zatrudniona przez Weya, ten nieustannie żądał od niej stosunków seksualnych. Kobieta początkowo godziła się na nie, kiedy jednak odmówiła, została zwolniona. Ponadto 43-letni prezes zaczął obrażać byłą pracownicę na swoim blogu, nazywając ją m.in. kobietą lekkich obyczajów i szantażystką. Przed sądem Wey zaprzeczył, by kiedykolwiek nawiązał z nią relacje intymne. Milioner przekonywał, że był dla Bouveng mentorem w świecie finansów i że kobieta zdradziła jego hojność, oddając się imprezowemu stylowi życia.Z kolei adwokat Hanny Bouveng opowiedział przed sądem, jak Wey namierzył poszkodowaną w Sztokholmie i tam ją prześladował.