Ochroniarz pojawił się w sobotę rano przy wejściu na basen przy hotelu Sunset Beach Club w hiszpańskim mieście Benalmádena. Jak podaje portal The Sun, 44-letnia turystka z Wielkiej Brytanii Wendy Brown, przyznała, że o 6:30 jako pierwsza ustawiła się w kolejce po leżaki. Hiszpania: Hotel zatrudnił ochroniarza - Kiedy bramki się otwierają, wszyscy pędzą na oślep - mówiła. - Z roku na rok jest coraz gorzej - dodała. Wendy Brown zdradziła, że około 8:40, gdy na miejscu pojawił się ochroniarz, w kolejce czekało około stu osób. - Widziałam, jak zaczynało się robić gorąco - mówiła. - Widziałam kilka walk, gdy kolejne osoby próbowały wpychać się w kolejkę, by zabrać leżaki. W hotelu Sunset Beach Club znajduje się ponad 500 pokoi. Jak wylicza The Sun, w szczycie sezonu w obiekcie może przebywać tam około 1500 osób. Tymczasem leżaków przy basenie jest około 500. Podczas tegorocznych wakacji na niespodzianki muszą być przygotowane także osoby wybierające się do Portugalii. Zgodnie z nowym prawem, wzrosła wysokość mandatów za głośne słuchanie muzyki na plażach. Maksymalnie plażowicze mogą zapłacić aż 36 tys. euro. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!