Akcja ratunkowa rozpoczęła się w sobotę, 6 listopada o 14:10. 40-letni mężczyzna poślizgnął się i upadł podczas wyprawy w kompleksie jaskini Ogof Ffynnon Ddu w Dolina Swansea w Walii. Podziemne korytarze ciągną się tam przez ponad 60 kilometrów. Jaskinie mają nawet 300 metrów głębokości. Podczas wyprawy 40-latkowi towarzyszył inny mężczyzna, który po wypadku powiadomił służby. Ranny powitany oklaskami Mężczyzna doznał licznych obrażeń, w tym urazu kręgosłupa, przez co jego transport był utrudniony. 40-latek musiał być wyciągany na noszach. W akcji brało udział ponad 300 osób z 10 ekip ratunkowych z Wielkiej Brytanii. Rannego udało się wydobyć na powierzchnię w poniedziałek, 8 listopada około 18:45. Jak relacjonują ratownicy cytowani przez BBC, mimo wielu obrażeń, mężczyzna był w dobrym nastroju. Po wyciągnięciu go na powierzchnię był oklaskiwany przez ekipy ratownicze. Grotołaz został przewieziony do szpitala w Swansea.