34-letni mężczyzna, walijski biznesmen, który twierdzi, że jest muzułmaninem, przyznał się ponadto do gwałtów, bigamii i podglądactwa, za które został skazany na dodatkowe sześć lat pozbawienia wolności. "Między marcem a wrześniem 2014 r. (oskarżony) zgwałcił swoją ofiarę i wielokrotnie groził jej, zanim zmusił ją do poślubienia go wbrew jej woli", choć sam był już żonaty - poinformowała prokuratura w wydanym komunikacie. Aby zmusić 25-letnią kobietę, głęboko religijną muzułmankę, do małżeństwa z nim, mężczyzna zagroził, że rozpowszechni zdjęcia, na których widać ją pod prysznicem. Fotografie zrobił tuż po tym, jak dopuścił się na niej pierwszego gwałtu. Sędzia podkreślił, że oskarżony, który "nie wykazał ani krzty skruchy", "umyślnie wyrządził nieodwracalne zło (swojej ofierze), żeby nikt (inny) jej nie zechciał" oraz groził jej, że zabije jej rodziców, jeśli nie zgodzi się na małżeństwo. Zawieranie przymusowych małżeństw w lipcu 2014 r. zostało zdelegalizowane w Anglii i Walii, a ostatnio także w pozostałych krajach wchodzących w skład Wielkiej Brytanii. Za zmuszanie kogoś do związku małżeństwa grozi do siedmiu lat więzienia; w tym przypadku orzeczona kara była surowsza ze względu na inne przestępstwa, których dopuścił się oskarżony. W ubiegłym roku rządowa jednostka ds. przymusowych małżeństw zajęła się 1267 sprawami. Kobiety stanowiły 79 proc. ofiar; w 11 proc. przypadków ofiara miała mniej niż 16 lat. Rozpatrzone sprawy dotyczyły obywateli m.in. Pakistanu, Afganistanu, Somalii, Indii i Bangladeszu. W 135 sprawach ofiarą była osoba niepełnosprawna, a w ośmiu - osoba homo-, bi- lub transseksualna.