"Lech Wałęsa należy do najważniejszych prekursorów jedności Berlina i Niemiec. Wniósł decydujący wkład w budowanie pokojowej przyszłości" - powiedział burmistrz Berlina Klaus Wowereit podczas uroczystości wręczenia odznaczenia w ratuszu stolicy Niemiec. Jak przypomniał, 9 listopada 1989 r. zdjęcia ludzi tańczących na murze berlińskim stały się symbolem kulminacyjnego momentu pokojowej rewolucji w dawnym bloku komunistycznym. "Nie było to jednak odosobnione wydarzenie. Zostało poprzedzone przez wiele innych zdarzeń. I tu trzeba spojrzeć na Polskę - zaczęło się w Gdańsku, w Stoczni im. Lenina. Wtedy człowiek wychodzi z cienia historii i stawia czoło komunistycznemu państwu" - mówił Wowereit. "Wówczas nikt nie przypuszczał, że ten człowiek, elektryk ze stoczni, zdoła zmienić Polskę i Europę" - dodał. Podkreślił, że walka pojedynczych osób przeobraziła się w masowy ruch Solidarności, który dziś jest historią największego sukcesu, jaki można sobie wyobrazić. "Polska i Niemcy wspólnie patrzą wstecz na 1989 r. My z wdzięcznością wspominamy to, co nasi wschodni sąsiedzi uczynili na rzecz demokracji, oraz to, co wycierpieli. Wspólna pamięć, ale i wspólne świętowanie są częścią zjednoczonej Europy. Berlin mówi: Dziękuję!" - powiedział burmistrz stolicy Niemiec. Odznaczenie przyznane Wałęsie nosi imię burmistrza Berlina zachodniego w latach 1948-1953 Ernsta Reutera, który w czasie sowieckiej blokady miasta (1948-1949) stał się symbolem niezłomności mieszkańców i woli przetrwania. Dziękując za odznaczenie, były przywódca Solidarności wezwał Niemcy do tego, by "nie zapominały, iż są wiodącym krajem w Europie", i poważnie zabrały się za rozwiązywanie jej problemów. Jednym z najważniejszych zadań jest - zdaniem Wałęsy - wyrównanie różnic w poziomie życia i rozwoju, będących wynikiem dawnego podziału kontynentu. "Jeśli nie chcecie być wiodącym państwem, to oddajcie przywództwo Polsce. My już będziemy wiedzieli, co robić" - żartował. Wałęsa podpisał w ratuszu płytę symbolicznego domina, które 9 listopada runie niczym mur berliński 20 lat temu. Na płycie 2,5-metrowej wysokości uczniowie polsko-niemieckiego gimnazjum im. Roberta Jungka w Berlinie namalowali symbole kojarzące się z demokratycznym przełomem w Polsce, w tym wizerunek papieża Jana Pawła II, gdańskiego Pomnika Poległych Stoczniowców 1970 i Okrągłego Stołu.