Nagroda jest przyznawana od 11 lat w stolicy Toskanii politykom oraz wielkim osobowościom kultury i literatury z całego świata. W tym roku otrzymali ją także argentyński pianista oraz dyrygent Daniel Baremboim, włoska aktorka Claudia Cardinale i młody chiński pianista Lang Lang. Gala odbyła się we florenckiej Accademia della Crusca, która jest siedzibą fundacji Premio Galileo 2000. W uroczystości udział wzięło około 400 osób. Artystycznym zwieńczeniem wieczoru był wspólny koncert dwóch nagrodzonych artystów : Baremboima i Langa. Były polski prezydent w rozmowie z włoskimi dziennikarzami powiedział, że trudne stosunki między Polską a Unią Europejską są konsekwencją, jak to ujął, niezadowalającej sytuacji demokracji w Polsce. - Z tego powodu wyrażam moje osobiste niezadowolenie. Mamy nadzieję to zmienić - oświadczył L. Wałęsa. Zauważył jednocześnie: "Kiedy Wspólnota składała się z sześciu państw, kraje, które chciały do niej przystąpić musiały zaakceptować warunki tych pierwszych sześciu. To powinno było obowiązywać wobec wszystkich innych po to, by dopiero później już razem dokonywać zmian". - Polska nie może się obejść bez Europy, nie ma takiej możliwości - dodał były prezydent. Pytany zaś o swą opinię na temat prezydenta Władimira Putina, odparł : "Ja widzę dwie Rosję i dwóch Putinów. Jeden trzyma krótko Rosję i ją reformuje świadom, że ma do czynienia z 80 narodami i nie ma zbyt wiele wyboru, bo inaczej wszystko by się rozpadło". - I jest jeszcze Rosja, która zmierza ku wolnemu rynkowi, ku demokracji i w tym trzeba jej pomóc. I jest też drugi Putin, ten z KGB, który mówi: "pozwólcie mi podnieść głowę, a ja wam pokażę". Mamy na oku obu tych Putinów - powiedział Wałęsa.