- Będę wszędzie tam, gdzie będzie się szukało rozwiązań dla Europy. Rozwiązań ekonomicznych, politycznych, gdzie lepsze będą zwyciężać gorsze. Dlatego niech nikt nie protestuje, niech nikt mi nie nakazuje, wszędzie gdzie będziemy rozmawiać o szansach dla Europy, o rozwoju, o dobrobycie, o solidarności, tam zaproszony Lech Wałęsa będzie. Niezależnie od sprzeciwu - powiedział Wałęsa. - Dzisiaj uczestniczę w szukaniu rozwiązań dla Europy. Uczestniczę w tzw. Grupie Mędrców, która zastanawia się, co by tu zrobić, by sprostać wyzwaniom, naszych czasów - podkreślił. Grupa Mędrców (Grupa refleksji) - to organ doradczy Unii Europejskiej w sprawie jej przyszłości utworzony 14 grudnia 2007 na szczycie w Brukseli z inicjatywy francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. Lech Wałęsa jest jednym z dwunastu uczestników grupy. Gdy Wałęsa zaczął przemawiać kilkanaście osób z Polski opuściło salę, w której odbywał się zjazd. Głównym celem Libertas - stowarzyszenia założonego przez irlandzkiego multimilionera Declana Ganleya (przeciwnika Traktatu Lizbońskiego) - ma być budowa europejskiej partii politycznej, zdolnej odnieść sukces w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Multimilionerowi z Galway przypisuje się istotną rolę w odrzuceniu przez Irlandczyków w ubiegłorocznym referendum unijnego Traktatu z Lizbony. Libertas ma swoje polityczne przybudówki m.in. w W. Brytanii, Francji, Czechach i Polsce i zapowiada wystawienie w wyborach do PE co najmniej 100 kandydatów. "Nie, nie żałuję" Lech Wałęsa powiedział w piątek , że nie żałuje swego przyjazdu i obecności na tym kongresie. - Jestem człowiekiem walki, będę wszędzie tam, gdzie wykuwa się rozwiązanie dla Europy - podkreślił Wałęsa. Wyraził opinię, że okrzyki jego przeciwników, gdy przemawiał, nie były tak naprawdę skierowane przeciwko niemu, ale - jak zauważył - działają na szkodę Libertas. - To był podstawiona grupa - podkreślił. Były prezydent wyraził opinię, że jeżeli Libertas chce szukać rozwiązań dla Europy, musi rozwiązać problem, jakim - jego zdaniem - jest obecność takich ludzi w jej szeregach. Wałęsa oświadczył, że popiera Declana Ganley'a, a nie jego ugrupowanie.