Podczas mszy św. kardynał Stanisław Dziwisz przekazał miejscowej bazylice Ofiarowania NMP relikwię błogosławionego Karola Wojtyły. Relikwiarz stanowi złocona monstrancja, w której centralnym punkcie umieszczona została ampułka z krwią papieża. Pod nią jest herb Jana Pawła II. - Jan Paweł II jest z nami dziś nie tylko poprzez relikwię krwi. On nigdy Wadowic nie opuścił. Myślał o nich, modlił się i jak mógł przybywał. Dziś przybył tu w inny sposób, by powiedzieć "nie lękajcie się!" - powiedział kardynał Stanisław Dziwisz. Kardynał nawiązał do relikwii także w homilii: "Mamy dziś pewność Jan Paweł II jako błogosławiony nie tylko nie opuścił Wadowic, ale w nich zamieszkał na stałe. On nas kochał i kocha jako dobry pasterz. Możemy podchodzić do niego aby dziękować i prosić o wstawiennictwo". Relikwiarz zawiera krew Jana Pawła II, która została pobrana przez lekarzy do analiz 2 kwietnia 2005 r., w dniu śmierci papieża. Relikwia zostanie złożona w kaplicy bł. Jana Pawła II w wadowickiej bazylice. Zaczęła ona powstawać tuż po śmierci papieża. Jej centrum stanowi obraz przedstawiający Jana Pawła II. To dar, który parafianie ofiarowali papieżowi podczas pielgrzymki do Wadowic w czerwcu 1979 r. Jan Paweł II nie zabrał jednak obrazu. Po mszy burmistrz Wadowic Ewa Filipiak prosiła kardynała Dziwisza, by pomógł sprawić, aby błogosławiony Jan Paweł II stał się patronem miasta. - Myślę, że nie trzeba o to prosić, choć o dekret można się postarać. Jest faktem: błogosławiony Jan Paweł II jest patronem Wadowic i całej okolicy. Opatrzność dała nowego patrona na dwutysiąclecie; patrona wolności, która realizuje się w jedności i solidarności - podkreślił metropolita krakowski. Kardynał w homilii podkreślił także, że Jan Paweł II jako pasterz stawał na czele swoich owiec gromadząc je w tylu punktach na ziemi, czasem w rzeszach liczących miliony. - Przemawiał i karmił owce Słowem Boga z miłości. Wielkość pasterza Jana Pawła II była owocem jego bardzo bliskiego spotkania z Jezusem jako dobrym pasterzem. On objawił jego twarz światu. Jezus potrzebował takiego objawienia boskiej miłości współczesnym pokoleniom. W Wadowicach dziękujemy, że taki dobry pasterz został przez Opatrzność wychowany i tu miał dom - mówił. Duchowny apelował, by Wadowice, które radują się z wielkiego rodaka, wydawały kolejnych świętych. - Niech Wadowice i okolica, które radują się tak wielkim rodakiem, wydają kolejnych świętych. Niech to środowisko będzie coraz bardziej urodzajne. Niech daje Kościołowi nowych powołanych - mówił kard. Dziwisz. Uroczystości zwieńczył koncert około stu połączonych orkiestr strażackich w hołdzie bł. Janowi Pawłowi II. Do Wadowic przyjechało ponad 3,3 tysiąca muzyków.