Nagranie pokazuje ostatnie chwile przed wybuchem ciężarówki wyładowanej 600 kilogramami materiałów wybuchowych. Samobójca staranował wielką ciężarówką barierę bezpieczeństwa przed Marriottem, wysadzając się w powietrze w szoferce. W kilka minut po tym nastąpiła detonacja materiałów wybuchowych, jakimi wyładowana była ciężarówka. - Ciężarówka zatrzymała się przy barierze bezpieczeństwa i doszło do sprzeczki między kierowcą a strażnikami - poinformował przedstawiciel pakistańskiego MSW Rehman Malik, prezentując wideo na konferencji prasowej. - Za ciężarówką znalazł się lekarz, który spieszył na wezwanie do pacjenta i prosił strażników o usunięcie ciężarówki, aby mógł wjechać i zająć się chorym - powiedział Malik. Psy wykrywające materiały wybuchowe wyczuły coś niepokojącego i strażnicy zaczęli krzyczeć, by ludzie uciekali. Nagranie pokazuje, że kierowca ciężarówki usiłował staranować bramę i szlaban kontroli bezpieczeństwa przed hotelowym parkingiem. Większość strażników cofnęła się, kiedy ciężarówka próbowała staranować barierę. Następnie doszło do niewielkiej eksplozji w szoferce. Po tej eksplozji kilku strażników ruszyło naprzód, a potem cofnęło się; jeden wrócił z gaśnicą, ale było to za mało wobec buchających płomieni. Następnie ekran zbłękitniał, prawdopodobnie w chwili ostatniego wybuchu, który zabił ludzi znajdujących się w pobliżu. Pozostałe ofiary zasypał deszcz potłuczonego szkła i ogarnął pożar, który wybuchł w budynku. W zamachu zginęły 53 osoby, a 266 zostało rannych. Malik powiedział, że spodziewa się, iż poszukiwania odpowiedzialnych za ten atak doprowadzą na plemienne terytoria graniczące z Afganistanem, na których mają bazy talibowie i bojownicy Al-Kaidy. - Wstępne dochodzenie wykazało, że w zamachu użyto 600 kg materiałów wybuchowych - powiedział. Materiały te to heksogen (RDX) - jeden z najpotężniejszych kruszących materiałów wybuchowych oraz trotyl (TNT). Wykorzystano również pył aluminiowy, używany w pirotechnice do zwiększania temperatury ognia, co wyjaśnia siłę płomieni.