Trojgu byłym pracownikom powołanej przez papieża komisji, przygotowującej ich reformę oraz dwóm włoskim dziennikarzom, którzy wykorzystali te dokumenty w swoich książkach, grozi od czterech do ośmiu lat pozbawienia wolności. Proces rozpoczął się w listopadzie ubiegłego, ale z powodu przerw dzisiaj odbędzie się dopiero siódma rozprawa. Ostatnia przerwa trwała od 10 marca i była spowodowana m.in. stanem zdrowia będącej w siódmym miesiącu ciąży jednej z oskarżonych. Czuje się ona nie najlepiej, ale zapowiedziała, że postara się wytrwać do końca, a jeżeli zostanie skazana, urodzi dziecko w watykańskim więzieniu, czym wywoła skandal na skalę światową. O skandalu umówią też obaj włoscy dziennikarze, sądzeni, jak twierdzą, wyłącznie za wykonywanie swoich obowiązków. Solidaryzujący się z nimi związek zawodowy zaapelował do Watykanu o wycofanie wysuniętego przeciwko nim oskarżenia. Zapowiedział też manifestację protestacyjną przy wejściu do watykańskiego sądu.